Archiwum Biżuterii
WIEDEŃ XIX W., KOLCZYKI Z OPALAMI I BRYLANTAMI W STARYM SZLIFIE, RARE
W II połowie XIX w., niezwykle modna była kombinacja opalu lub turkusu w formie kaboszona z diamentami w formie karmazycji. Choć z opalami w historii różnie bywało.
Opal w antyku, w czasach rzymskich cieszył się zasłużoną opinią pięknego kamienia szlachetnego, w dodatku bardzo trudno dostępnego.
W tradycji antycznej opale przynosiły szczęście, a ich wielobarwność miała łączyć w sobie zalety wszystkich innych kamieni szlachetnych. W ten sposób kamienie stały się swego rodzaju talizmanami, wysoko cenionymi, bo ustępującymi jedynie szmaragdom. Cesarze rzymscy darowali biżuterię z opali swoim żonom, by przynosiła im szczęście. Powszechne (zwłaszcza wśród starożytnych Greków) było przekonanie o magicznych mocach pięknego kamienia.
Jednak począwszy od XI wieku zaczęto dostrzegać diabelskie siły stojące za magicznymi mocami opali. Biskup Rennes napisał wówczas, że choć opal obdarza swojego posiadacza ostrym i przenikliwym wzrokiem, to jednak zasnuwa wszelkie inne zmysły nieprzeniknioną ciemnością. Mogło to być echo starego przekonania, że noszony przy sobie w odpowiedni sposób opal gwarantuje niewidzialność. Dzięki temu kamień ten stawał się idealnym talizmanem złodziei i skrytobójców.
Paradoksalnie zła legenda opalu umocniła się w czasach renesansu oraz późniejszych. W XVI-wiecznej Anglii opal był już postrzegany jako „oko złego”, przynoszące nieszczęście tak samo, jak spojrzenie czarownicy. Legenda ta trafiła za ocean wraz z podbojem Ameryki Północnej. Opal był już ceniony tylko w domach królewskich Europy.
W XVIII wieku – czasie chaosu i upadku monarchii francuskiej – opal dodatkowo stracił na reputacji. W XIX wiek opale wchodziły ze zszarganą reputacją, którą usiłowały naprawić nieliczne jednostki.
Jedną z bardziej znanych była królowa Wiktoria. Chętnie nosiła ona opale i miała ich piękną kolekcję.
(źródło Paweł Wolniewicz- Niezwykła historia klątwy opali )
Podobnie Joanna von Bismarck, wtedy jeszcze żona posła Otto von Bismarcka, która na Boże Narodzenie w 1857 r. zażyczyła sobie sercowaty wisior z opalu otoczonego brylantami. Zażyczyła sobie szczególnie modną ozdobę – bo opal w latach 50-tych XIX w., w sferach wyższych, był szczególnie pożądany z powodu jego barwy. (informuje o tym czasopismo mody Hermanna Gersonsa). Joanna von Bismarck to opalowe serce traktowała jako znak miłości i nosiła je do końca życia.
Choć w niższych warstwach społecznych opale dalej były postrzegane jako sprowadzające nieszczęście, a nawet śmierć.
Jednak wszystko wskazuje na to, że w XIX wieku niechęć do opali umiejętnie podsycali producenci diamentów, zaniepokojeni nowymi odkryciami złóż przepięknych opali - odkryto wtedy ogromne złoża australijskich wyśmienitych opali.
Antyczne przekonanie o magicznych mocach zaklętych w opalach wróciło do łask już dawno - a teraz, jak donosi Galeria Biżubazarre, jest to najmodniejszy trend w biżuterii.
I właśnie dlatego, XIX w. biżuterii z prawdziwymi opalami, szczególnie zaś jeśli idzie o kolczyki, praktycznie nie ma, a takie karmazycje jak te - należą do rzadkości.
KOLCZYKI Z OPALAMI SZLACHETNYMI I BRYLANTAMI STAREGO SZLIFU, WIEDEŃ XIX W.
Kolczyki z opalami szlachetnymi i brylantami, wykonane ręcznie w złocie próby 0,580, ocechowanie - Austro-Węgry, Wiedeń 1872-1922, wykonanie - koniec XIX w.
W formie karmazycji owalnej oprawiono 24 naturalne diamenty w szlifach brylantowych starych na formach owali, o masie łącznej 1,44 ct.
Barwa - biel H-I (Wesselton-Top Crystal), czystość VS do SI.
Brylanty wyborne, doskonale dobrane pod względem szlifu i jakości, brylancja doskonała, piękny ogień, żywe kamienie.
Opale szlachetne - bardzo dobrze zachowane, wysokiej jakości, z piękną grą barw - opalescencją - głównie różową i zieloną, najbardziej cenioną - szczególnie polecam obejrzenie zdjęć na jasnym tle, gdzie, chociaż w niewielkim stopniu, ją widać.
Opale piękne i prawdziwe - niestety, dzisiaj bardzo często znajdujemy w biżuterii opalowe dublety czy tryplety (głównie z kwarcem lub fabulitem), praktycznie bezwartościowe. Zwracam na to szczególną Państwa uwagę.
Masa kolczyków - 3.900 grama, wymiary -1,7 cm długości x 1 cm szerokości.
Stan zachowania - doskonały, w całości oryginalny z epoki, rzadko spotykany.
Bardzo piękne i rzadkie opalowe, oryginalne karmazycje, wyborne kamienie i kunszt najwyższej miary, wykonane z niezwykłą subtelnością i delikatnością, wiedeńskie, wyjątkowe - z duszą i historią; koneserom tematu dedykuję szczególnie.
O pielęgnacji opali poczytają Państwo tutaj - pielęgnacja biżuterii antykwarycznej
Kolczyki z certyfikatem biegłego rzeczoznawcy jubilerskiego/gemmologa/eksperta diamentów i kamieni szlachetnych, wartość wyceny - 18.000 zł.