Biżuteria (fr. bijou - klejnot) towarzyszy człowiekowi od czasów prehistorycznych, poprzez wszystkie epoki i środowiska kulturowe, przyjmując różnorodne formy i kształty, jak i funkcje czy role społeczne. To i atrybut władzy - świeckiej bądź religijnej – wyraz kultu religijnego bądź przynależności klasowej – i symbol uczuć czy wreszcie ozdoba stroju, ale i zewnętrzne świadectwo bogactwa. To także wyrafinowana metafora uczuć i małe dzieło sztuki – jej piękno wywołuje zachwyt. Różnorodność tych ról i form ewoluowała zgodnie z duchem czasów. Pragnę w wielkim skrócie przybliżyć Państwu epoki i style, z których biżuterię znajdą Państwo w mojej ofercie tutaj, a są to egzemplarze od końca XVII w. do połowy XX w.
Komplet biżuterii barokowej, brosza i kolczyki, diamenty i rubiny, ok. 1750.
Biżuteria, jak i całe rzemiosło artystyczne, są kształtowane przez styl. Każda z epok nadawała jej oryginalne cechy, niepowtarzalne kształty, rozwiązania techniczne, podobieństwa odnajdziemy choćby między biżuterią a archeologią czy architekturą. Taki niespokojny i różnorodny był wiek XIX - epoka podróży, pary, elektryczności – ale także i historycznych stylów i epok.
Sam początek XIX wieku to jeszcze końcówka stylu klasycznego (ramy czasowe 1780-1820), empiru nawiązującego do form grecko-rzymskich, wykorzystującego ornamentykę klasyczną jak palmety, meandry, akant oraz motywy antykizowane - bardzo popularne były cięte w różnych materiałach kamee - w koralu, muszli, lawie. Dominowały ład, harmonia, prosta kompozycja, inspiracje antyczne i mitologiczne, ale i nurt nawiązujący do XVIII w. sentymentalizmu - uczuciowość, pamiątka miłości, żałoby, miejsca, osoby… Medaliony, sekretniki, włosiane plecionki czy symbolika kamieni (turkusowych niezapominajek jako symbolu prawdziwej miłości czy bratków jako przyjaźni) bądź motywów, np. motyw splecionych dłoni „rączka w rączkę” (wywodzący się ze starożytnego Rzymu), złączone serca, całujące się gołąbki, węzeł miłości (podwójna kokardka).
W takich sekretnikach możemy zamknąć: „... wspomnienia straconego Przyjaciela, wdzięczność ku Rodzicom, czy uwiecznienie iakiej miłei dla duszy okoliczności..." Bywają więc i włosy, i portrety, i wieniec papierowych niezapominajek, czy ... pierwsze ząbki dziecka ( te w bransolecie królowej Wiktorii). Użycie włosów jest najbardziej charakterystyczne dla biżuterii angielskiej, we Francji funkcjonował inny sposób wyrażania uczuć – kamienie szlachetne dobierano i układano w ozdobie tak, że pierwsze litery ich nazwy tworzyły pożądane słowo-wyznanie.
W nurcie żałobno-sentymentalnym, także patriotycznym, dominowała czarna biżuteria, ze złota lub srebra, dekorowana czarną emalią, gagatem, onyksem i perłami symbolizującymi łzy. Czasami stosowano na medalionach czy bransoletach symbole uniwersalne – krzyż, kotwica, serce (wiara, nadzieja, miłość).
Nurt sentymentalny to także pamiątka miejsca, dalekich podróży – grand tour. Włochy i Napoli to cięte w koralu czy muszli kamee, koralowe kwiatowe parury, mozaiki pietra dura (mozaika florencka robiona z półszlachetnych twardych kamieni i zdobiona klasycznymi scenami ) czy mozaika rzymska, wytwarzana z małych kawałków inkrustowanego szkła kolorowego. Przedstawiały one antyczne ruiny, krajobrazy, motywy floralne. Z kolei np. biżuteria irlandzka wykorzystywała ornamenty celtyckie i popularny motyw harfy i koniczyny. Sentymentalizm, z różnym natężeniem, utrzymał się przez cały XIX w.
Poziom wykonania biżuterii z początku XIX w. był wysoki, używano drogich materiałów i kamieni szlachetnych, a posiadanie takiej biżuterii było przywilejem zamożnej części społeczeństwa i arystokracji. Proste, złote lub złoto-srebrne klasyczne oprawy podkreślały piękno kamieni, od spodu były zabudowane, zaś pod bezbarwnymi kamieniami umieszczano srebrną folię lub tintę - dozwoloną tylko przy oprawie diamentów. Najbardziej cenione były ametysty i diamenty. Na początku XIX w. ametysty występowały rzadko i osiągały bardzo wysokie ceny, oprawiano je w drogie kruszce stosując proste oprawy cargowe, odznaczały się one bardzo dobrą jakością – były pięknej ciemnofioletowej barwy, przejrzyste. Duże brylantowe ozdoby były bardzo drogie. W Austrii, ok. 1850 r., cena brylantowego diademu wynosiła 80.000 – 100.000 guldenów. Jednak na większości europejskich dworów panował duży luksus. Pruski generał Helmut von Moltke, przebywający w latach 50-tych XIX w. w Londynie, mawiał, że Lady Westminster nosi diamenty, których wielkość widzi się poprzez kryształy w żyrandolach:-)
Harmonijny i klarowny klasycyzm szybko ustąpił miejsca biedermeierowi – to styl mieszczański drugiej ćwiartki XIX w., (głównie Niemcy, Austria, Skandynawia, ramy czasowe 1820-1850) prezentujący najbogatsze formy biżuterii, rozbudowane i bardzo ozdobne. Po wojnach napoleońskich nie było pieniędzy na drogocenne klejnoty i biżuterię w dawnym stylu - myślano, jakby tu przy mniejszym zużyciu złota uzyskać ozdobę efektowną, okazałą i „bogatą”.
Precjoza z tej epoki wykonywane były ze złotej lub srebrnej, pokrywanej złotem lekkiej blachy, perfekcyjnie cyzelowanej, repusowanej i grawerowanej, często z dużymi kamieniami o intensywnych barwach lub kolorowym szkłem, dominowały zróżnicowane faktury i wielobarwne emalie. Ozdoby puste w środku (tzw. złoto dęte, dmuchane ) szybciej ulegały uszkodzeniom, na formie kalafonii trwałość i dobry stan znajdujemy nawet i dzisiaj.
Ornamentyka była inspirowana rokokiem. Ulubionymi kamieniami epoki były także turkusy, granaty i korale. „Rozłożysty” biedermeier, charakterystyczne, duże, kompletowane w garnitury ozdoby pasowały do odsłoniętych ramion i upiętych włosów. Dla biżuterii biedermeierowskiej charakterystyczna była także wielofunkcyjność – np. broszki pełniły jednocześnie funkcję wisiorów i medalionów-sekretników. Zarówno brosze, jak i wisiory czy naszyjniki wzbogacano dodatkowo zawieszkami w kształcie wisiorków. Odnajdziemy je także i w bransoletach z tej epoki. Ze względu na technikę wykonania egzemplarze tego typu biżuterii w pół-lub całych garniturach w bardzo dobrym stanie są dziś rzadkością, szczególnie cenne są te zachowane w oryginalnych etui. Parury (kolczyki, naszyjnik, brosza, bransoleta, pierscień, diadem, grzebień, a nawet zapięcie pasów) lub demi-parure (brosza i kolczyki lub naszyjnik i kolczyki) w oryginalnych etui poza zdecydowanie wyższą wartoscią posiadają także z reguły znacznie lepszy stan zachowania.
Na styl biżuterii II połowy XIX w. szczególny wpływ miały rozwijające się nauki przyrodnicze, jak i archeologiczne wykopaliska. Około 1850 r. pojawiają się nowe motywy dekoracyjne – wraz z realizmem i naturalizmem pojawiają się wyroby wiernie odzwierciedlające otaczającą nas rzeczywistość, ale i obiekty nawiązujące do stylów historycznych. Różna była ich symbolika. Motywy roślinne i zwierzęce, wiernie odtworzone ptaki, węże, owady , gałązki z liśćmi, kwiaty, wici latorośli i bluszczu - królują po Londyńskiej Wystawie Swiatowej w 1851 r. Popularnym motywem były owady - żuki, motyle i pająki. Inspiracje te również widzimy później w epoce secesji.
Szczególne miejsce w tym nurcie zajmuje motyw węża. Symbol wielu kultur, przedmiot kultu. Modny motyw zwłaszcza od początków XIX w., obecny praktycznie w każdej epoce. A gdy w 1839 roku książę Albert wręczył królowej Wiktorii pierścionek zaręczynowy w kształcie węża popularnosć tego motywu trwała nieprzerwanie do początków XX w.
Zaś szczególnie modnym motywem, niezwykle wdzięcznym i popularnym praktycznie przez cały XIX w., były kwiaty w mniej lub bardziej przetworzonej formie – ułożone w bukiety, rozmieszczone na gałązkach. W okresie realizmu stylizacja ograniczona była do minimum, jak w tej bransolecie z motywem kwiatu lilii.
Broszki kwiatowe konstruowano w ten sposób, iż środkowy kwiat umieszczano w oprawie na sprężynce – en tremblant – powodowało to jego drganie przy każdym ruchu. Element ten był ruchomy, można go było także umieścić na ozdobnym grzebieniu-tiarze czy bransolecie.
W nurcie tym również symbolika roślin odgrywała pewną rolę – pnącza winorośli to wierność, róża – miłość, bratek - przyjaźń. Wierne przedstawienie liści, kwiatów, owoców, wężów, klamerek, sprzączek było nie lada wyzwaniem dla złotników w tamtych czasach. Używano złota o różnej barwie, stosowano cyzelowanie, wielobarwną emalię – często na giloszowanym podłożu. Np. w latach 50-tych szczególnie modna była węzłowata brosza - tworzył nią węzeł z cyzelowanych połączonych wewnętrznie pierścieni, które przypominają precla – obwarzanka. Wspaniałym przykładem tego stylu niech będzie ta demi-parure.
Od lat 70-tych XIX w. modne stają się także motywy przedmiotowe (realizm przedmiotowy) - paski, klamerki, guziki, wstążki, mankiety, sprzączki, frędzle, jak i niezwykle progresywne techniczne ozdoby, które paryski złotnik Felix Duval rozwinął ok. 1865 r. i znalazł w Niemczech naśladowców. Wszystkie te motywy stosowano w naturalistycznej, nie stylizowanej formie.
Zastępczymi materiałami dla złota i srebra było double, mosiądz i tombak. Szlifowanych barwionych szkieł używano zamiast kamieni szlachetnych, stosowano kauczuk, masę perłową, kosć słoniową, bursztyn. Ozdoby z tych materiałów miały duże powodzenie, ponieważ biżuteria z materiałów szlachetnych była przynależna tylko kobietom zamężnym. Młode dziewczyny mogły mieć ozdoby z materiałów nieszlachetnych.
Naturalistyczno-realistyczne motywy długo pozostawały w modzie. W katalogu wystawowym Wiedeńskiej Wystawy Światowej w 1873 roku jest nadal wiele ozdób z kwiatami, splotami i sprzączkami. Dochodzą do tego także motywy niebiańskie – gwiazdy, półksiężyce, często dekorowane diamencikami lub perełkami na kobaltowej emalii. Biżuteria w kształcie gwiazd czy księżyców stawała się popularna już od XVIII w., zaś wraz z narastającym zainteresowaniem i rozwojem nauk astronomicznych w II połowie XIX w., precjoza z motywami niebiańskimi stają się szczególnie modną i pożądaną ozdobą.
W II połowie XIX w. pojawiają się także ozdoby w stylach historycznych. Po wystawie Światowej w Londynie w 1862 r., zapanowała moda na biżuterię inspirowaną znaleziskami archeologicznymi. Wzorowano się na antyku zarówno pod względem formy, jak i technik złotniczych, widzimy szczególne inspiracje złotnictwem etruskim i hellenistycznym jak w tych złotych kolczykach z diamentami starego szlifu i emalią.
Przykładem najpiękniejszym niech będzie twórczość Castellaniego. Choć popularnosć antycznych ozdób wśród arystokracji zaczęła się już znacznie wcześniej. W poszukiwaniu nowej jakości starano się - po raz kolejny – nawiązywać do form z okresu antycznego. Już w okresie 1820-1850 w związku z odkryciami archeologicznymi we Włoszech i na Krymie zainteresowanie antycznymi zabytkami znacznie się nasiliło. Carolina Bonaparte (siostra Napoleona) nosiła ozdoby pochodzące z wykopalisk w pobliżu Neapolu, zaś księżniczka Alexandrine von Canino wprawiła w zdumienie rzymskie towarzystwo, gdy na jej eleganckiej sukni zobaczono na przyjęciu etruskie ozdoby, całkiem niedawno wykopane na terenie jej posiadłości:-)
Rodzina Castellanich (Pio i jego synowie Alessandro i Augusto) już w 1826 r. rozpoczęła wytwarzanie kopii etruskich i rzymskich ozdób, według oryginalnych technik. Castellani kopiował wiernie w detalach antyczne ozdoby, gdyż osobiście katalogował i naprawiał oryginalny zbiór - skarb etruski liczący około 929 rzymskich i etruskich ozdób z wykopalisk w Etrurii i południowych Włoszech. Casa Castellani po raz pierwszy w 1862 r., wystawili ozdoby w stylu etruskim na Światowej Wystawie w Londynie, odnosząc spory sukces, podobnie jak w Paryżu w 1867 r. i we Wiedniu w 1873 r. Popularność antykizujących motywów i styl tzw. archeologiczno-historyczny szybko rozprzestrzenił się po Europie. Powstawały filie Castellanich w Paryżu, Londynie, Neapolu.
Ornamentyka tej biżuterii obejmowała palmety, rozety, pąki kwiatów, muszle, amforki, wazy, główki dziewcząt i zwierząt oraz węzły Heraklesa. Wspaniała jakość etruskich ozdób zachwycała Castellaniego. Szczególnie zafascynowany był techniką granulacji i filigranu, którą dekorowano włoskie ludowe ozdoby. Castellani oferował w wielu wariantach plecione taśmy ze złota jako naszyjniki, które robiły wrażenie, jakby były tkane lub robione na drutach. Podwójne pętle ze złotego drutu były między sobą tak połączone, że powstawała płaska lub okrągła taśma. Do tych „taśm” (naszyjników) doczepione były za pomocą małych łańcuszków złote wazy, muszle, palmety lub maski, które jeszcze dodatkowo między sobą połączone były girlandami. Złote, niekiedy kolorowo emaliowane rozety, przykrywały miejsca zapięcia naszyjnika. Castellani podobnie jak Grecy używał tylko żółtego złota lub srebra pozłacanego żółtym dukatowanym złotem.
Mniej lub bardziej przetworzone motywy antykizujące oraz charakterystyczne dla tego stylu formy i techniki zdobienia (filigran, granulacja, cannetille, złocenie dukatowane) utrzymały się do końca XIX wieku.
Przełom w produkcji i stylu biżuterii nastąpił w końcu XIX w., kiedy to biżuterię zdominowała linia secesyjna, dostosowana do nowej mody belle epoque jak w tym przykładzie rosyjskiego secesyjnego wisiora.
Naśladowała ona naturę i wszelkie formy roślinno-zoomorficzne, nadając przedmiotom piękne, fantazyjne kształty. Secesja wypracowała charakterystyczne dla siebie srodki wyrazu – linearyzm formy – giętka linia, jasne połyskujące barwy i ornamentykę inspirowaną naturą. Precjoza przybierały formy stylizowanych gałązek, pąków kwiatów, orchidei, stylizowanych dekoracyjnych liści połączonych z wijącymi się liniami, dekoracyjnych pnącz, owadów – motyli, muszek, ważek - i stylizowanych postaci kobiecych. Wyznacznikiem biżuterii tego okresu jest stworzenie wyjątkowego dzieła sztuki i tworzenie bez wykorzystywania kosztownych materiałów, ważny staje się projekt ozdoby w nowym stylu, kunszt i technika złotnicza, a nie wartość użytych materiałów. Częściej używano kolorowych kamieni ozdobnych, srebra i emalii, niż złota czy diamentów, stosowano bursztyn, macicę perłową, kość słoniową, szylkret i perły, kamienie półszlachetne, koral i metale nieszlachetne.
Jako nowość z materiałów organicznych wprowadzono róg. Szczególnie popularne stały się ozdobne grzebienie i diademy, broszki i naszyjniki oraz wisiorki w formie stylizowanych motyli i ważek takie jak ten złoty wisior z diamentami starego szlifu, oliwinem i emalią witrażową.
Koniec XIX i początek XX w., to także niezwykle urocza, pełna wdzięku biżuteria w stylu edwardiańskim. Inspiracją dla tego typu biżuterii były klejnoty Marii Antoniny i nawiązanie do XVIII wiecznej biżuterii dworskiej. Te ozdoby cechuje niezwykła delikatność, subtelność i rokokowy wdzięk. Ornamentyka obejmuje girlandy, kokardy, kwiaty, wieńce, frędzle. Biżuterię tę wyróżnia wysoki kunszt i jakość wykonania, misternie wycinane platynowe oprawki doskonale współgrające z diamentami, zdobione millegrainem. Formy tej biżuterii to prawdziwe koroneczki, subtelne, wysublimowane, pełne finezji, ale jednocześnie trwałe i wytrzymałe, co gwarantowało użycie platyny. Diamenty często łączono z perłami, jak w tym pięknym naszyjniku z ok. 1900 r.
Art deco – ideał geometrycznego piękna
Po paryskiej wystawie w 1925 r., zapanował niepodzielnie nowy styl – art deco, choć utrzymane w tej estetyce precjoza spotykamy już ok. lat 1915-20, zwłaszcza we Francji. Nazwa stylu utworzona została od tytułu tejże wystawy - Exposition Internationales des Arts Decoratifs et Industriels Modernes. Odnowa w postaci art deco przyniosła geometryzację i symetrię formy, prostotę, funkcjonalność, elegancję i wyrafinowanie. Dominują kontrastowe zestawienia barw - czerwone i czarne, czerń (np. onyks) z diamentami i perłami.
Używano i drogich kamieni i kruszców (diamenty, platyna) oraz tanich metali kolorowych (chromowany metal, stal), modny był plastik, bakelit, szkło, markezyty i kamienie syntetyczne. Modna stała się biżuteria sztuczna, w nowoczesnych i awangardowych formach. Pojawiły się nowe, wpisujące się w trend geometryczne szlify kamieni (kwadrat, bagiet, trapez, trójkąt), brylant stracił otwarty kolet, podstawa została zakończona kątem ostrym i pojawił się szlif brylantowy o cechach nowoczesnych, który z późniejszymi modyfikacjami proporcji jako standard od 1968 r. obowiązuje do dzisiaj. Precyzyjna oprawa kamieni w białym złocie lub platynie potęguje blask brylantów jak np. w tym platynowym pierścionku z brylantem starego szlifu. Ornamentyka była także inspirowana motywami wschodnimi, staroegipskimi, z czego wynikało także stosowanie kamieni półszlachetnych (szczególnie modny był jadeit).
Szalone lata 20-30-te to czas ciągłej zabawy w rytmie charlestona, foxtrota, swingu i jazzu. To kobiety w krótkich, męskich fryzurach, w sukienkach z opuszczonym stanem oraz odsłoniętymi łydkami. Kobiety wyzwolone, samodzielne, swobodnie flirtujące z mężczyznami i jak oni palące papierosy. To czas chłopięcej mody Coco Chanel i skandalizujących gwiazd filmu jak May West. Taki właśnie obraz ówczesnej kobiety wpłynął na tworzoną dla niej biżuterię. (źródło - Galeria BiżuBazarre).
W tych szalonych latach 20-30-tych jubilerstwo sięgnęło artystycznych szczytów. Liczył się projekt w nowym, modnym stylu i jego wykonanie. Ponadczasowość, nowoczesność i szlachetność formy, ale i prostota, funkcjonalność i nawiązanie do stylów klasycznych, a także wyrazistość tego stylu, piękne proporcje i mistrzowskie wykonanie – to wszystko powoduje, iż jest to niezmiennie modna i zachwycająca biżuteria dla każdego bez względu na wiek, najbardziej poszukiwana przez koneserów tematu. Wpisuje się doskonale w nowoczesne stylizacje, a jednak ma prawie 100 lat i ujmuje urokiem wiele młodych osób. Elegancka nowoczesność Art Deco była dominującym trendem aż do wybuchu II wojny światowej w 1939 roku, a jej reminiscencje spotkamy także w latach 50-tych XX w.
Biżuteria dawna to dzieła sztuki, dla których nie ma określonego czasu trwania. Są nieprzemijające i nieśmiertelne. Wartość ich wzrasta z upływem lat, z upływem zaś wieków staje się bezcenna, łącząc człowieka lat minionych z człowiekiem współczesnym.
Bransoleta i klipsy, Francja, ok. 1960 r., diamenty ok. 25,3 ct, rubiny ok. 21 ct, w tym w bransolecie ok. 4 ct rubin nietraktowany.