"Duszą diamentu jest światło..."
Joseph Joubert
Diament – adamas, adamantos ( z j. greckiego – niezwyciężony, niepokonany, niezniszczalny). Ponad 2 tysiące lat temu ludzie poznali diament i od tego czasu nie przestał on przyciągać ku sobie ich uwagi. Najbardziej pożądany kamień szlachetny na świecie, najdroższy twór natury i największa wartość na najmniejszej powierzchni. Najcenniejsze, piękne, tajemnicze i rzadkie. Niezwykłe i olśniewające dary natury. I najczystsza, przezroczysta, krystaliczna postać pierwiastka węgla:-)
Ponadczasowy symbol wierności i miłości. Rex gemmarum - król kamieni szlachetnych.
Precjoza z diamentami we wszystkich szlifach historycznych w biżuterii z różnych epok - w kolekcji Galerii tutaj.
Powstałe miliardy lat temu, głęboko w ziemi, fascynują ludzkość od wieków. Niewątpliwie zachwyca ich szczególny silny blask, niezwykła twardość i odporność (diament posiada najwyższą twardość ze znanych człowiekowi materiałów, która wynosi 10 w dziesięciostopniowej skali twardości Mohsa). Gdy w XII wieku pojawiły się w Europie indyjskie diamenty, długo nie dawano sobie rady z ich szlifowaniem. Dopiero na przełomie XIV/XV w. Belg z Brugii Lodewijck van Bercken wpadł na pomysł szlifowania diamentów jednych drugimi. W ten sposób odkrył metodę dawno już stosowaną w Indiach i znaną także Pliniuszowi Starszemu, który już wtedy pisał, iż diament można obrabiać tylko innym diamentem.
Diamenty naturalne w różnych starych szlifach - tablicowych, rozet, rautów, fasetowych Mazarina i brylantowych starych o łącznej masie ok. 30 ct.
Niezwykłe właściwosci diamentu od niepamiętnych czasów przykuwały uwagę ludzi, i przez to właśnie diament zajął wyjątkowe miejsce wśród naturalnych kamieni szlachetnych. Widziano w nim symbol najwyższej doskonałości przyrody, przypisywano mu szczególne właściwosci magiczne i lecznicze. Począwszy od czasów starożytnych aż do wieku XVIII wszystkie diamenty pochodziły z Indii, źródła ich poznania to głównie legendy. W starożytnych Indiach Hindusi zdumieni i zafascynowani twardością i długowiecznością diamentu, oczarowani jego niezwykłym blaskiem, poświęcali go swoim bóstwom i przypisywali mu największe zalety. I dlatego diament był wtedy bardzo popularny jako talizman. Diamenty były silnie powiązane z obrzędami kultowymi i religijnymi. Ze względu na te wyjątkowe właściwości diamentu widziano w nim moc bogów, wprawiano duże diamenty w czoła posągów bóstw jako trzecie wszechwidzące oko. Moc diamentu była wielka i wszechstronna.
Źródła podają, że pierwszy nieoszlifowany diament pojawił się w Rzymie ok. III w. p.n.e, a już w I-II w. n.e. diament staje się kamieniem coraz bardziej powszechnym i wysoko cenionym, o czym swiadczą zapiski Pliniusza Starszego. Zaś samo słowo diament po raz pierwszy pojawia się w XIII w., kiedy to głównym rynkiem diamentowym była Wenecja i Brugia. ( fr. diamant = d’aiament – przyciągający lub kochany. )
Rosja, XIX/XX w., pierścień ze schowkiem i centralnie osadzonym szpiczastym kamieniem (ostrym diamentem)
W XIV w. szlifowanie diamentów było procesem powolnym, przezroczyste ośmiościany szlifowano na drewnianej lub miedzianej (później stalowej) podkładce pokrytej diamentowym pyłem. Im mniej materiału wycięto z oryginalnego kształtu surowca diamentowego, tym większą masę zachowywał kamień. Respektowano kształt surowego diamentu. Znane z tamtych czasów kamienie o kształcie piramidy osadzano do pierścieni. Przykładem niech będzie złoty pierścień królowej Izabeli (najstarszej córki Zygmunta I i Bony). Król Węgier Jan Zapolyi ofiarował jej w prezencie ślubnym w 1539 r., złoty pierscień z osadzonym w koronie diamentem - tzw. ostry diament, szpiczasty kamień, naturalna forma kryształu, o kształcie ostrosłupa na kwadratowej podstawie ze szlifowanymi ściankami bocznymi. Podobny klejnot to pierścień zaręczynowy ofiarowany przez Zygmunta I Bonie Sforcy. Złoty pierścień został wykonany w Wenecji, w Polsce nabycie pierścionka z tak kosztownym kamieniem nie było możliwe. Pierścień z diamentem zwanym gwiazdą, Bona otrzymała w 1517 r. Pierścienie z ostrymi diamentami szczyt popularności osiągnęły w połowie XVI wieku i królowały aż do początków XVII w., kiedy to powoli zaczęły je wypierać diamenty z, opracowanym ok. 1605 r., szlifem rozetowym – rozety antwerpskiej i holenderskiej, jak w tej broszy z przełomu XVIII/XIX w.
Pierścionek z pocz. XIX w., diamenty w szlifie rozety holenderskiej i antwerpskiej
Znacznie wcześniej, bo z początkiem wieku XV, ok. 1400 r., pojawiają się szlify tablicowe - ośmiokątny kryształ o dużej płaskiej tafli, (mniejsza powierzchnia dolna) jak w pierścionku na zdjęciu poniżej.
Pierścionek z XIX w., diamenty w szlifach tablicowych. (kamień tablicowy - kamień gruby, table cut)
Jednocześnie od końca XV w. rozpoczęto ulepszanie techniki szlifu fasetkowego, i dzięki zastosowaniu tarczy szlifierskiej tworzono na powierzchni diamentów coraz więcej fasetek, co zwiększało efekty diamentowego blasku, np. pojedyncze dobro 18 fasetek, podwójne dobro 34 fasetki – to tzw. szlif Mazarina z ok. 1650 r., jak w tym broszowisiorze papillon. Koniec wieku XVII przynosi nam już szlif przypominający brylantowy. Szlifierz Vincenzo Peruzzi opracowuje szlif diamentowy o 58 fasetach (wliczając taflę i kolet), jeszcze jednak nie okrągły i o mniej lub bardziej nieregularnych fasetkach korony. To on dał diamentowi "życie", uzyskując nieosiągalną dotąd brylancję. Szlif ten zwie się potrójnym dobrem lub szlifem Peruzziego.
Kolczyki z brylantami w szlifach o formie cushion ok. 6,50 ct., Rosja, XIX/XX w.
W latach 60/70-tych XIX w., rozpoczęła się obróbka maszynowa, co dało diamentom pierwsze okrągłe szlify i po wielu próbach Henry Morse z USA ukazuje światu pierwszy szlif brylantowy, tzw. starszy szlif brylantowy (okrągła rondysta, 32 fasetki i tafla w części górnej, 24 i otwarty kolet w dolnej części - podstawie). Przykład szlifu brylantowego z okresu międzywojennego XX w. w platynowym solitaire art deco.
Na podstawie tego XIX w. szlifu starego w 1919 r., Marcel Tolkovsky (USA) opracowuje w Antwerpii szlif brylantowy idealnie symetryczny i on jest dziś uważany za jego wynalazcę (szlif Tolkowskiego). Prawie 300 lat trwał rozwój szlifu brylantowego. Rok 1926 przynosi nam szlif "idealny", w którym następuje całkowite wewnętrzne odbicie światła dające najwyższą brylancję. Brylant stracił otwarty kolet, podstawa została zakończona kątem ostrym i pojawił się szlif brylantowy o cechach nowoczesnych, który z późniejszymi modyfikacjami proporcji jako standard od 1968 r. obowiązuje do dzisiaj (szlif standardowy tzw. skandynawski).
Komplet biżuterii z lat 60/70-tych XIX w., Francja, diamenty w szlifach brylantowych starych (cushion) o masie łącznej ok. 8 ct, w oryginalnym etui
O wartości diamentów decydują 4 C - colour, clarity, cut, carat. (barwa, czystość, szlif, masa).
Zwracam jednak Państwa uwagę, iż te czynniki mają szczególne i decydujące znaczenie w przypadku nowej/współczesnej biżuterii z diamentami, której wartość to praktycznie tylko użyte materiały – kruszce i kamienie, czy w odniesieniu do diamentów inwestycyjnych. Te klasy barwy czy czystości nie funkcjonowały w „dawnych czasach”, i to nie tylko parametry diamentów decydują o wartości i klasie dawnej biżuterii, a opisywane już przeze mnie na stronie O nas najistotniejsze czynniki wpływające na wartość i wycenę dawnej biżuterii oraz różnicujące ją od maszynowo/seryjnie produkowanych współczesnych wyrobów:
1. Wartość artystyczna (projekt), sygnowanie wyrobu, autor projektu/wykonania, w jakiej pracowni powstał, jaką reprezentuje szkołę jubilerską.
2. Zastosowane techniki złotnicze, ich rzadkość, stopień trudności i wkład pracy złotnika, jakość wyrobu. Stan zachowania.
3. Epoka, w której biżuteria powstała.
4. Wartość użytych materiałów, czyli kamieni szlachetnych i kruszców.
Tak więc kunszt jubilerski, wartość historyczna, jednostkowość i precyzja wykonania, trwałość i niepowtarzalne piękno stanowią o unikatowości i ponadczasowości dawnej biżuterii. I przez to właśnie stanowi ona doskonałą inwestycję o niepodważalnej wartości.
Oczywiście i jakość i, co najważniejsze, prawdziwość/naturalność diamentów użytych do wykonania dawnych klejnotów powinna zostać potwierdzona certyfikatem biegłego rzeczoznawcy jubilerskiego/eksperta diamentów i kamieni kolorowych, jak wszystkie egzemplarze z mojej oferty, bo należy pamiętać, że - w przypadku diamentów szczególnie - nigdy nie ma okazji – okazyjnie można kupić diament poprawiany np. metodą HPHT bądź ich imitacje jak moissanity czy - znacznie trudniejsze w identyfikacji bez specjalistycznego sprzętu gemmologicznego diamenty syntetyczne CVD. Dotyczy to także kamieni kolorowych poprawianych/traktowanych coraz to lepszymi metodami, wypełnianych szkłem – tak naprawdę dobre, nie poprawiane, bywają częściej w dawnej biżuterii. To samo dotyczy unikalnych egzemplarzy biżuterii antykwarycznej – dobra, z klasą i kunsztem sztuki złotniczej, prawdziwa, musi mieć swoją cenę – okazyjnie zakupimy replikę, stylizację z większej odlewanej produkcji, stare kamienie w nowych oprawkach, powycinane ze starych wyrobów punce wkomponowane w nowy wyrób bądź przedziwne, nie mające odniesienia do żadnego istniejącego w historii biżuterii stylu, kompilacje elementów dawnych z nowymi.
Żaden inny kamień nie wyraża ludzkich emocji silniej niż diament, zawsze będzie intrygować i kusić swym blaskiem. Czy to ze względu na ich rzadkość, lub fakt, że istnieją od miliardów lat, ich niezwykłość, trwałość i niepowtarzalny urok – diamenty przez setki lat wykorzystywane były dla uczczenia ważnych chwili w życiu ludzi – dziś stają się także symbolem sukcesu, niezależnosci i dobrej inwestycji.
Kolczyki z diamentami i brylantami w starych szlifach, Rosja XIX w.
4 C
Szlif. Dobrze oszlifowany diament załamuje i odbija światło w sobie. Odbijając załamane światło od wewnętrznych powierzchni swych faset, widzimy efekt iskrzących się odbić – tzw. „ brylancji” , szczególnie przy obrocie, ruchu widzimy efekt wielobarwnych migotliwych refleksów. Brylancja zewnętrzna to połysk - blask wywołany odbiciem światła od powierzchni korony. Zaś życie diamentu - to całkowite wewnętrzne odbicie światła od faset części dolnej kamienia - tzw. brylancja wewnętrzna. Gdy proporcje szlifu są prawidłowe, światło wpadające do środka jest odbijane od jednej fasety do drugiej, aby wrócić górą kamienia dając blask i iskrzenie.
Mówimy także o ogniu diamentu – to gra barw powstała w wyniku rozszczepienia światła białego (dyspersji) na barwy spektralne (brylancja rozproszona), z kolei brylancja scyntylacyjna to krótkotrwałe, migotliwe błyski obserwowane przy każdym ruchu kamienia dające efekt iskrzenia się diamentu przy jego ruchu. „Ogień” i „życie” diamentu w dużym stopniu zależą od umiejętności szlifierza, nie od czystości diamentu. Im szlif jest dokładniej wykonany, tym obserwowane efekty silniejsze. Diament źle oszlifowany wygląda jakby uśpiony, bez życia – „śnięty”.
Czystość. Wszystkie diamenty występujące w przyrodzie zawierają zanieczyszczenia, które stanowią ich cechę charakterystyczną. Czystość określa się na podstawie znamion wewnętrznych i zewnętrznych i zależy ona od ilości, rodzaju, rozmiaru czy koloru inkluzji lub skaz zewnętrznych. Są to : wrostki mineralne, obtłuczenia, ślady łupliwości, usterki krystalizacyjne, pęknięcia. Te niedoskonałości powstały w trakcie powstawania diamentu w magmie wulkanicznej.
Za znamiona zewnętrzne (skazy) przyjmuje się wszystkie defekty występujące na zewnątrz kamienia takie jak: chropowata rondysta, dodatkowa faseta, otarcia, naturale. Czystość określa się przy użyciu lupy aplanatyczno-achromatycznej o 10-krotnym powiększeniu w warunkach normalnego (dziennego) oświetlenia lub przy jego sztucznym zamienniku.
Wyróżnia się 5 podstawowych klas czystości:
LC - IF brylant absolutnie czysty i przy 10-krotnym powiększeniu nie wykazuje żadnych błędów wewnętrznych.
VVS1 i VVS2 - bardzo, bardzo małe wrostki/inkluzje i skazy/cechy zewnętrzne, bardzo trudno dostrzegalne przy 10-krotnym powiększeniu.
VS1 i VS2 - bardzo drobne wrostki i skazy/cechy zewnętrzne trudno zauważalne przy 10-krotnym powiększeniu.
SI1 i SI 2 - drobne wrostki i cechy/skazy zewnętrzne, które są łatwo dostrzegalne przy 10-krotnym powiększeniu.
P1 - wrostki i cechy/skazy zewnętrzne natychmiast i łatwo zauważalne przy 10-krotnym powiększeniu, zauważalne także gołym okiem /wg GIA - I1/.
P2 - większe i/lub liczne inkluzje oraz cechy zewnętrzne dobrze widoczne gołym okiem, lekko obniżające brylancję. /wg GIA - I2/.
P3 - duże i/lub liczne wrostki/inkluzje oraz skazy zewnętrzne bardzo dobrze widoczne gołym okiem, znacznie obniżające brylancję kamienia. /wg GIA - I3/.
Uwaga – czystość SI3 – według oceny czystości używanej przez laboratoria gemmologiczne w Europie SI3 – nie występuje. Jest to tylko sztuczne naciąganie czystości P1 na SI3. Mając kamień np. z USA z czystością SI3 traktujemy jego czystość jako P1.
Kolekcjonerski okaz - diament w diamencie - inkluzja kryształu diamentu w kamieniu 1,79 ct - w postaci bipiramidy.
Barwy diamentów - mają odcienie od bezbarwnego (najczystsza biel) do żółtego ( stonowana biel) o różnym stopniu nasycenia barwą, także jasne odcienie barwy brązowej lub szarej (lekko brązowawe i lekko szare). One to właśnie tworzą tzw. „ szereg żółtości” , który jest ściśle kategoryzowany.
Barwę diamentów ocenia się porównawczo w stosunku do wzorców, w warunkach normalnego (dziennego) oświetlenia lub jego sztucznego zamiennika, według skali IDC (skala GIA) : wysoka delikatna biel + (D), wysoka delikatna biel (E), delikatna biel + (F), delikatna biel (G), biel (H), lekko stonowana biel (I – J), stonowana biel (K-L), stonowana 1-4 (M – Z).
Masa - (carat) – to waga diamentu. 5 karatów odpowiada masie jednego grama. (1 ct = 200 mg = 0,2 g). Karat jest jednostką masy diamentów wprowadzoną do systemu miar w 1014 roku.
PODANE W TABELACH WARTOŚCI MASY DOTYCZĄ TYLKO DIAMENTÓW W SZLIFIE OKRĄGŁYM BRYLANTOWYM NOWOCZESNYM, PRZY ŚREDNIEJ GRUBOŚCI RONDYSTY ORAZ BARDZO DOBRYCH PROPORCJACH i podanych wysokościach.
NIE MAJĄ ZASTOSOWANIA W PRZYPADKU STARYCH SZLIFÓW.
Ct | Średnica [mm] | Wysokość [mm] | ||
0,05 | 2,5 | 1,5 | ||
0,10 | 3,0 | 1,8 | ||
0,20 | 3,8 | 2,3 | ||
0,25 | 4,1 | 2,5 | ||
0,30 | 4,4 | 2,65 | ||
0,40 | 4,8 | 3,0 | ||
0,50 | 5,2 | 3,1 | ||
0,70 | 5,8 | 3,5 | ||
0,90 | 6,3 | 3,8 | ||
1,00 | 6,5 | 3,9 | ||
1,25 | 6,9 | 4,3 | ||
1,50 | 7,4 | 4,5 | ||
2,00 | 8,2 | 5,0 | ||
2,50 | 8,8 | 5,3 | ||
3,00 | 9,4 | 5,6 |
Największe i najsłynniejsze diamenty
Cullinan – znaleziony w RPA, w 1905 r., był największym na świecie surowym diamentem o masie 3106 ct., kamień pocięto na 105 brylantów, są one brytyjskimi klejnotami koronnymi do dzisiaj.
Hope – pochodzi z Indii, błękitny diament (French Blue) , uważany za jeden z kamieni, na którym ciąży klątwa – sprzedany w 1668 r., królowi Ludwikowi XIV, z jego historią wiąże się 126 tragicznych wypadków jego posiadaczy – (bankructwa, samobójstwa, morderstwa, mi.in. smierć Marii Antoniny. )
Tiffany – odkryty w kopalni Kimberley ok. roku 1877, o masie 287,42 ct został oszlifowany w 128,54 ct żółtego cushiona. Do dziś ikona Tiffany & Co.
Koh –i- noor : Góra Światła, Wielki Mogoł, najstarszy znany diament z ok. 1304 r., W XV w. w posiadaniu założyciela dynastii Wielkich Mogołów.
The Jonker Diamond - odkryty w 1934 r, o masie 726 ct., W 1977 r., sprzedany za sumę 2.259.400 USD.
The Golden Jubilee – Złoty Jubileusz, odkryty w kopalni Cullinan w RPA w 1986 r., ma 755,50 ct w barwie żółto-brązowej, oszlifowany ma 545,67 ct.
Excelsior – 995,2 karata, podzielony na 11 części i oszlifowany, znaleziony w 1905 niedaleko Pretorii;
Regent – 410 karatów, po oszlifowaniu 140,5 karata, obecnie w Luwrze.
W Polsce – wielki czarny diament znajduje się w złotej puszce Św. Stanisława w Skarbcu katedry wawelskiej i bezbarwny diament w koronie monstrancji Jana Kazimierza ( skarbiec klasztoru Paulinów na Jasnej Górze) – 10 karatów.