Archiwum Biżuterii
BROSZA SREBRNO-ZŁOTA Z DIAMENTAMI W STARYM SZLIFIE I OPALEM
XIX/XX W.
Biżuterię sentymentalną, zwaną także dość trafnie z fr. parlante - czyli opowiadającą o jakimś uczuciu - wyrażała w historii biżuterii nie tylko forma jubilerska - medaliony, sekretniki, włosiane plecionki, motyw serca czy węzła miłości, splecionych dłoni, ale także i kamienie, ich symbolika.
Formy jubilerskie - nierzadko czarujące - ze swoim romantycznym przesłaniem intrygowały sekretnymi motywami doskonale wyrażając emocje - jak ta właśnie brosza, gdzie w urokliwy motyw kokardy wpisano opal w postaci serca.
W tradycji antycznej opale przynosiły szczęście, a ich wielobarwność miała łączyć w sobie zalety wszystkich innych kamieni szlachetnych. W ten sposób kamienie stały się swego rodzaju talizmanami, wysoko cenionymi, bo ustępującymi jedynie szmaragdom. Cesarze rzymscy darowali biżuterię z opali swoim żonom, by przynosiła im szczęście. Powszechne (zwłaszcza wśród starożytnych Greków) było przekonanie o magicznych mocach pięknego kamienia.
Tu moc opalowego serca wzmacnia użycie diamentu jako symbolu miłości i romantycznego motywu kokardy - węzła miłości.
Czas powstania/pochodzenie - przełom XIX/XX w., Austro-Węgry lub Niemcy.
Zdobienie - diamenty naturalne w szlifach brylantowym starym i 8/8 starym o masie łącznej 0,30 ct /16 kamieni, wymiary - 2,2 mm -1,5 mm/. Barwa bieli - H-I, czystość - SI.
Opal w formie serca z piękną grą barw, opalescencją różową i zieloną, żywy, w pięknym stanie.
Masa broszy - 3,230 grama.
Wymiary - 4,3 cm długości x 2 cm szerokości.
Stan zachowania - bardzo dobry, oryginalny bez żadnych zastrzeżeń.
Brosza wpisuje się w nurt biżuterii historycznej w jej odmianie sentymentalnej, i to zarówno jeśli idzie o formę jubilerską - romantycznego motywu kokardy - węzła miłości i symboliki serca, jak i użytych kamieni i ich znaczenia. Emanuje wdziękiem, nieodpartym czarem i kunsztem dawnej pracy jubilerskiej.
Biżuteria z ogromnym urokiem i duszą, jak i przesłaniem aktualnym także i dziś. Obiekt rzadki.
Dołączam certyfikat biegłego rzeczoznawcy jubilerskiego/gemmologa/eksperta diamentów i kamieni szlachetnych.
Sposoby płatności | Koszty wysyłki | Zwroty
OPAL W HISTORII
Opal w antyku, w czasach rzymskich cieszył się zasłużoną opinią pięknego kamienia szlachetnego, w dodatku bardzo trudno dostępnego.
W tradycji antycznej opale przynosiły szczęście, a ich wielobarwność miała łączyć w sobie zalety wszystkich innych kamieni szlachetnych. W ten sposób kamienie stały się swego rodzaju talizmanami, wysoko cenionymi, bo ustępującymi jedynie szmaragdom. Cesarze rzymscy darowali biżuterię z opali swoim żonom, by przynosiła im szczęście. Powszechne (zwłaszcza wśród starożytnych Greków) było przekonanie o magicznych mocach pięknego kamienia.
Jednak począwszy od XI wieku zaczęto dostrzegać diabelskie siły stojące za magicznymi mocami opali. Biskup Rennes napisał wówczas, że choć opal obdarza swojego posiadacza ostrym i przenikliwym wzrokiem, to jednak zasnuwa wszelkie inne zmysły nieprzeniknioną ciemnością. Mogło to być echo starego przekonania, że noszony przy sobie w odpowiedni sposób opal gwarantuje niewidzialność. Dzięki temu kamień ten stawał się idealnym talizmanem złodziei i skrytobójców.
Paradoksalnie zła legenda opalu umocniła się w czasach renesansu oraz późniejszych. W XVI-wiecznej Anglii opal był już postrzegany jako „oko złego”, przynoszące nieszczęście tak samo, jak spojrzenie czarownicy. Legenda ta trafiła za ocean wraz z podbojem Ameryki Północnej. Opal był już ceniony tylko w domach królewskich Europy.
W XVIII wieku – czasie chaosu i upadku monarchii francuskiej – opal dodatkowo stracił na reputacji. W XIX wiek opale wchodziły ze zszarganą reputacją, którą usiłowały naprawić nieliczne jednostki.
Jedną z bardziej znanych była królowa Wiktoria. Chętnie nosiła ona opale i miała ich piękną kolekcję.
(źródło Paweł Wolniewicz- Niezwykła historia klątwy opali ).
Podobnie Joanna von Bismarck, wtedy jeszcze żona posła Otto von Bismarcka, która na Boże Narodzenie w 1857 r. zażyczyła sobie sercowaty wisior z opalu otoczonego brylantami. Zażyczyła sobie szczególnie modną ozdobę – bo opal w latach 50-tych XIX w., w sferach wyższych, był szczególnie pożądany z powodu jego barwy. (informuje o tym czasopismo mody Hermanna Gersonsa). Joanna von Bismarck to opalowe serce traktowała jako znak miłości i nosiła je do końca życia.
Choć w niższych warstwach społecznych opale dalej były postrzegane jako sprowadzające nieszczęście, a nawet śmierć.
Jednak wszystko wskazuje na to, że w XIX wieku niechęć do opali umiejętnie podsycali producenci diamentów, zaniepokojeni nowymi odkryciami złóż przepięknych opali - odkryto wtedy ogromne złoża australijskich wyśmienitych opali.
Antyczne przekonanie o magicznych mocach zaklętych w opalach wróciło do łask już dawno, dlatego ze wszech miar polecam biżuterię dawną z tymi fascynującymi urodą i barwą kamieniami.